marcinstempien

Standardy i standaryzacja w firmie

Standaryzacja wielu ludziom kojarzy się z mocno nieżyciowymi przepisami i wymaganiami, które nas usztywniają, zatem trzeba omijać je szerokim łukiem. A przecież – choć nie do końca to sobie uświadamiamy –  standardy otaczają nas na każdym kroku. Przepisy ruchu drogowego, różnego rodzaju wejścia w komputerach, moc żarówek, wielkości śrub albo kół w samochodach… Bez standardów społeczeństwo nie mogłoby funkcjonować.

W tym artykule przekonam Cię, że standaryzacja w firmie to nic strasznego. Standardów nie trzeba się bać, bo w końcu na świecie są one standardem ;). Ruszamy…

Do czego służy standaryzacja?

Wyobraź sobie dwa punkty gastronomiczne: typową budkę z hot-dogami i restaurację McDonald’s. Co je różni?

Sam lubię zjeść czasem hot-doga i muszę powiedzieć, że w niektórych budkach robią naprawdę smaczne jedzenie. Ale jeśli popatrzymy na takie punkty pod kątem usprawniania organizacji, to nawet smakosz hot-dogów uzna, że w tym aspekcie sieć McDonald’s jest o lata świetlne do przodu.

Mamy wiele budek z hot-dogami, ale każda z nich jest inaczej zorganizowana, zarządzana, każdy pracownik pracuje po swojemu. Nawet jeśli jedna z budek wymyśli jakąś super innowację albo usprawnienie, to wdroży je tylko ona. I gdyby nawet pozostałe budki chciały skorzystać z tego pomysłu, raczej go nie wdrożą, bo są inaczej zorganizowane i pomysł jest trudny do przeniesienia.

W sieci McDonald’s każdy detal podlega standaryzacji. Niezależnie od tego, czy jesteśmy w Nowym Sączu, czy w Nowym Jorku, zostaniemy obsłużeni tak samo, zjemy podobnego w smaku hamburgera, ba… nawet układ mebli będzie jakiś swojski. Dzięki istnieniu standardów jeśli jeden MAC wdroży coś ciekawego i to się sprawdzi, rozwiązanie zostanie wprowadzone w tysiącach restauracji na całym świecie.

A zatem mamy pierwszy wniosek:

STANDARD JEST PODSTAWĄ DO WPROWADZANIA ZMIAN.

A jak jest u Ciebie w firmie? Bliżej Ci do budki z hot-dogami czy do McDonalda?

Niezależnie od tego, czy lubisz standardy, czy ich nie cierpisz, jedno jest pewne – bez standaryzacji nie pójdziesz do przodu. Nie będziesz w stanie systemowo rozwijać i usprawniać swojej firmy, bo nawet jeśli pojawią się ciekawe inicjatywy, to przepadną one w chaosie zarządzania albo będzie z nich korzystała tylko ograniczona grupa pracowników.

Czym w takim razie jest standard? Ja najbardziej lubię tę definicję:

Standard to uzgodniony, najlepszy, najprostszy i najbezpieczniejszy sposób wykonania danej pracy.

Po co mi standaryzacja?

Powodów jest wiele:

  • Pracownicy na tym samym stanowisku pracują w jednakowy sposób, co daje Ci możliwości optymalizacji albo poprawienia ich pracy oraz lepszej kontroli jakości produktu.
  • Wiedza pozostaje w firmie, a nie jest własnością pracowników. Jeśli nie masz spisanych standardów, wtedy cała wiedza o procesach jest… wyłącznie w głowach pracowników. Dostrzegasz niebezpieczeństwo? W przypadku utraty pracownika powstaje luka. Zanim ją zapełnisz,  narazisz się na straty.
  • Łatwiej ci będzie przeszkolić nowych pracowników.
  • Unikniesz nieporozumień wśród pracowników – wszystko będzie „na papierze”.
  • Łatwiej będzie Ci kontrolować odchylenia. Jeśli pracownik zrobi coś „po swojemu”, szybko to wychwycisz i zapobiegniesz np. wadliwym produktom.

Standaryzacja w firmie – ale czego konkretnie?

Standard nie ma służyć tworzeniu dokumentacji, żeby było ładniej itd. Standaryzacja w firmie zawsze jest odpowiedzią na jakąś stratę i musi się z nią zmierzyć.

Zazwyczaj opisuje się zasady postępowania (nazwałbym to standaryzowaniem procesów). Może to być na przykład:

  • wymiana formy w maszynie,
  • sposób załadunku i zabezpieczenia towarów,
  • regulacja maszyny.

Można też opisywać standardy powtarzalnej pracy, czyli choćby:

  • produkcja elementów (weź z pudełka…, włóż do maszyny…, dociśnij…, zamknij pokrywę…)
  • kontrola jakości (zwróć uwagę na…, sprawdź…)

Naturalnie warto też wprowadzić standaryzację w pracy biurowej, ale to już temat na inny artykuł. (Z pewnością zajmę się tym w najbliższym czasie 😉)

Standaryzacja w firmie – 6 prostych kroków

  1. Wybierz temat standaryzacji – zazwyczaj jest to miejsce, które przysparza Ci najwięcej problemów.
  2. Idź w to wybrane miejsce pracy i dokładnie obserwuj, jak wyglądają kolejno wykonywane czynności, a jeśli masz taką możliwość, sam spróbuj je wykonać. Porozmawiaj przy okazji z pracownikami i zbierz informacje o tym, z czym mają problemy, co ich denerwuje itd.
  3. Wypisz kolejne kroki normalnie wyglądającym procesie.
  4. Zrób zdjęcia charakterystyczne dla kolejnych etapów.
  5. Opracuj instrukcję.

Możesz skorzystać np. z takiego schematu:

To oczywiście tylko przykład, może nie najmądrzejszy. Ale jeśli będzie to dla Ciebie pomocne, gotowy szablon tego dokumentu możesz ściągnąć z mojej biblioteki po zamówieniu newslettera (ZAMÓW TERAZ) (w pakiecie dostaniesz mój e-book ;).

  • Wypisz (po obserwacjach lub/i wywiadzie) wszystkie trudności albo anomalie, jakie mogą się przy danej pracy wydarzyć. Dodaj je do instrukcji i określ, co zrobić w przypadku ich wystąpienia.

UWAGA! Jeśli pracownicy pracują na kilku zmianach albo istnieją identyczne/podobne stanowiska pracy, koniecznie zweryfikuj standardy pracy także na tych innych stanowiskach.

Jest tylko jedna optymalna ścieżka!

Standaryzacja zmierza do tego, by pracownicy zaczęli pracować w powtarzalny, ustalony sposób.

Przed standardem każdy pracuje po swojemu i ma różne praktyki. Sztuką standaryzacji jest to, żeby od każdego z pracowników wziąć jego najlepsze praktyki i złożyć z nich jeden najlepszy standard. Jest tylko jedna optymalna ścieżka wykonania danej pracy.

PAMIĘTAJ! Każdy nowy standard uzgodnij z pracownikami, ewentualnie po prostu poinformuj ich o jego wprowadzeniu, oraz przeszkól swoich ludzi, żeby pracowali w ustalony sposób.

Gotowy dokument wydrukuj, żeby każdy pracownik miał do niego łatwy dostęp. Możesz do tego celu użyć popularnych uchwytów na dokumenty, ewentualnie powiesić na tablicy czy w ostateczności umieścić w segregatorze przy maszynie.

Osobnym tematem jest utrzymanie standaryzacji w firmie i aktualizacja standardów, czyli ogólnie zarządzanie dokumentami firmowymi. Napiszę o tym więcej w artykule o dokumentach firmowych.

Podobne artykuły

Porządek w hasłach w 5 krokach

Hasła, hasła, hasła… Ostatnio sporo się słyszy o włamaniach na konta bankowe albo o przejęciach kont na FB czy Instagramie;...

Przeglądy maszyn – Jak wdrożyć system w 4 prostych krokach

Pozostajemy w temacie utrzymania maszyn w dobrym stanie technicznym. W poprzednim artykule poruszałem temat niezawodności maszyn, odpowiadałem na pytanie, czy...

Utrzymanie maszyn w dobrym stanie technicznym – wstęp

Każdy z nas posiada jakieś urządzenia, których używa podczas pracy. W zależności od profilu firmy mogą to być maszyny (w przypadku...

Audyt klienta – jak sobie z nim poradzić?

W trakcie poszukiwania nowych klientów przedsiębiorca chce czasem odwiedzić firmę swojego potencjalnego dostawcy. W pierwszej chwili może się to wydawać...

Oczekiwanie jako jedna z 8 strat w firmie

Jakiś czas temu poruszyłem w swoich artykułach temat różnych strat występujących w firmach (pisałem o nadmiernym przetwarzaniu  oraz o zapasach). Ponieważ świadomość wartości dodanej...

Metoda małych kroków

Dla kogo jest metoda małych kroków? Pewna pani chciała schudnąć. Leżała na kanapie i godzinami szukała w swoim smartfonie wskazówek,...

Mierzenie efektywności firmy – Jak zbudować prosty system pomiarowy?

W poprzednich artykułach o wskaźnikach firmowych (znajdziesz je TUTAJ i TUTAJ) podałem Wam kilka argumentów przemawiających za tym, że warto mierzyć swoje procesy, oraz...

Wskaźniki firmowe – cz. 2, czyli o pracy „nie na maksa” – case study

W pierwszej części artykułu Wskaźniki firmowe, czyli o rąbaniu siekierą zachęcałem Was do rozpoczęcia pomiarów wydajności w firmie. Dowodziłem, że co innego wiedzieć coś...

Wskaźniki firmowe – cz. 1, czyli o rąbaniu siekierą

Spotykam się na co dzień z wieloma przedsiębiorcami. Niektórzy mają biznesy świetnie zorganizowane, inni gorzej, ale zasadniczo łączy ich jedno:...

Zaangażowanie pracowników w organizację miejsca pracy

Dlaczego w drukarce nie ma znowu papieru? Czy możesz przynieść wodę do dystrybutora? Czy ktoś może w końcu złożyć tę choinkę? Przecież...

Jak zarządzać projektami – 10 praktycznych porad

W moich artykułach o zarządzaniu projektami: Zarządzanie projektami w małych firmach – cz. 1 i cz. 2 skupiłem się na ogólnej strukturze projektu firmowego....

Zarządzanie projektami w małej firmie – część 2

W poprzedniej części artykułu „Zarządzanie projektami w małej firmie” pisałem o dwóch pierwszych etapach zarządzania projektami, czyli o definiowaniu i planowaniu projektu. Jak pamiętacie, w pierwszym...

Zarządzanie projektami w małej firmie – część 1

Wielokrotnie pisałem już na blogu (i jeszcze nie raz będę pisał) o tym, że jeśli chce się uzyskać zamierzony efekt (taki jak...